Dziś wrzutka o ciekawym zjawisku w polskim języku prawa, które – można by rzec – ma wymiar wręcz metafizyczny. Chodzi o dość częste używanie sformułowań w gruncie rzeczy oznaczających …. „istnienie nieistnienia” :). Oto kilka przykładów, według rosnącej, mojej prywatnej, skali śmieszności i ontologiczno-językowego zaplątania: A) „zachodzi brak”, np. w artykule A. Durewicz z 11.10.2012…
Kategoria: O polskim języku prawniczym
”Nie można by prościej?”, czyli o języku prawa i prawników w Polsce. Część 1
Dziś trochę o języku o polskim języku prawa, który czasem jest tak skomplikowany, że aż prowadzi do problemów logicznych, a nawet zupełnych absurdów. Pokazuje też potęgę schematów. Weźmiemy na tapetę kilka zwrotów z życia tłumacza wziętych (wszystkie podkreślenia moje): 1) „… winien uiścić opłatę w wysokości 20 zł za przesłanie pierwszego wezwania do zapłaty, po…